Co prawda, miksturę tę powinno robić się na początku maja,
ale ponieważ wiosna przyszła do nas z dużym opóźnieniem, spokojnie uda się ją
zrobić jeszcze teraz. Musicie tylko znaleźć sosnę z niewyrośniętymi, młodymi
pędami. Tak naprawdę, chodzi o zabawę, o to, żeby maluchy pobawiły się tymi
pędami, podotykały je, powąchały, mając przy tym wrażenie, że robią dla siebie
czarodziejską, leczniczą miksturę na kaszel. Jest to bardzo ciekawe
doświadczenie sensoryczne. Pędy są bowiem leciutko kłujące, trochę lepkie od
żywicy i sporo na nich brązowych łusek, które przyklejają się do rączek. Do
tego ten piękny zapach lasu…
Nie zrywajcie tylko wszystkich pędów z gałęzi, żeby drzewko mogło się rozrastać. |
Przygotowanie mikstury:
1.
Należy zebrać młode pędy, jeszcze nieprzerośnięte,
takie o długości do 12 cm;
2.
Pędy trzeba oczyścić z łusek, ale nie płukać ich
wodą;
3.
Następnie, włożyć je do słoika warstwami, każdą
posypując cukrem;
4.
Kiedy słoik będzie pełny, należy podociskać je
mocno, używając np. drewnianej łyżki;
5.
Na koniec, przykryć bawełnianą lub lnianą chusteczką
i zacisnąć gumką albo przykryć pokrywką, nie do końca ją zakręcając.
Tak przygotowaną miksturę trzeba postawić w słonecznym
miejscu na ok. 3 tygodnie. Od czasu do czasu można ją zamieszać. Po tym czasie,
powstały syrop należy przecedzić przez gazę, wyciskając przy tym pędy i wlać do
wyparzonego słoiczka. Następnie przechowywać w chłodnym i suchym miejscu. Syrop
powinien mieć herbaciany kolor.
Mikstura z pędów sosny ma wiele właściwości: zawiera
witaminę C, sole mineralne, działa wykrztuśnie, przeciwbakteryjnie i
rozkurczowo. Wspomaga leczenie chorób górnych dróg oddechowych. Ponadto, działa
napotnie i przeciwgorączkowo oraz wzmacnia układ odpornościowy.
Dzieciom można podawać 1 łyżeczkę do 3 razy dziennie. Dorosłym
- 1 łyżkę 3-4 razy dziennie.
ŻYCZYMY MIŁEJ ZABAWY
I
DUŻO ZDRÓWKA!
Wiosna w Dziadkowym ogrodzie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz