poniedziałek, 26 listopada 2012

Świątecznie Pachnąca Zawieszka


Co prawda, nie ma jeszcze grudnia, ale jak widać, jestem idealnym odbiorcą przedświątecznego marketingu. Nic na to nie poradzę. Zaczęłam więc powoli myśleć o ozdobach na choinkę. Kupiłam komplet słomianych gwiazdek i aniołków oraz drewnianych bałwanków. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie zrobiła czegoś własnoręcznie. I tak powstała m.in. Świątecznie Pachnąca Zawieszka.

Zawieszka ta może nie tylko ozdabiać choinkę czy wnętrze, może również służyć jako zabawka pobudzająca zmysł węchu. W takim właśnie celu używa ich (zrobiłam kilka o różnych zapachach) obecnie mój synek. Nie wiem jak wasze dzieci, ale Jurek nie należy do cierpliwych, więc dostał gotowca. Jeśli macie w domu Człowieka Zen, zróbcie ją wspólnie.

Do przygotowania zawieszki potrzebne będą:

 

 
  • papier kolorowy (z tych grubszych),
  • dziurkacz ozdobny (swój, ze śnieżynką, kupiłam w Empiku, ale wiem, że jest ogromny wybór na Allegro pod hasłem dziurkacz ozdobny),
  • taśma samoprzylepna biała lub kolorowa (swoją również kupiłam w Empiku i również jest dostępna w necie),
  • tasiemka materiałowa (dostępna w pasmanterii),
  • płatki kosmetyczne,
  • olejek/ olejki zapachowe do ciast (polecam zacząć od pomarańczowego i cytrynowego, mają najlepsze dzialanie stymulujące, poza tym. jak nic innego, zapach pomarańczy kojarzy się ze Świętami :)),
  • klej, 
  • ołówek,
  • nożyczki i
  • szklanka o średnicy nieco większej od średnicy płatka kosmetycznego.
Teraz bierzemy papier kolorowy, szklankę, obrysowujemy ją i wycinamy dwa kółka. Następnie, w powstałych kółkach wycinamy dziurkaczem trzy kształty (wycięte kształty warto zachować, mogą się przydać do innych prac).




Kiedy kółka będą gotowe, bierzemy cztery płatki kosmetyczne. Dwa z nich delikatnie nasączamy olejkiem, przykładając do buteleczki i przechylając ją trzy/czterokrotnie, a następnie sklejamy je ze sobą. Pozostałe dwa przyklejamy do poprzednich po jednym z każdej strony.
 
 

Kiedy już wszystkie będą ze sobą sklejone, obklejamy je dookoła taśmą samoprzylepną.


 
Na koniec przyklejamy do płatków kolorowe kółka, które wycięliśmy na początku. Kółka są większe od płatków więc śnieżynki częściowo wystają poza płatki. Dzięki temu można przeciągnąć tamtędy tasiemkę. Jeśli wyjdzie Wam inaczej (ponieważ kółka nie będą dużo większe od płatków), zróbcie wcześniej dziurki na tasiemkę używając zwykłego dziurkacza.

Teraz pozostaje cieszyć się Świątecznie Pachnącą Zawieszką.
My z Jurkiem bawimy się w zgadywanki zapachowe, a to wcale nie jest takie proste...
Kiedy Jurek był młodszy wyjmowałam je z pudełka, schowanego w kredensie, robiąc przy tym czarodziejską otoczkę. Machałam zrobioną z patyka różdżką i mówiłam: czary, mary, czary mary... magiczne zapachy chodźcie do nas... Uwielbiał to!
Można też nasączyć zawieszkę olejkiem sosnowym, czy eukaliptusowym i powiesić obok łóżeczka dziecka. Wspaniale działa na zatkany nochal.

Pozdrawiam, M.

czwartek, 8 listopada 2012

KOLORY JESIENI

Za oknem szaro i zimno a ja z Jurkiem postanowiliśmy, że dodamy tej jesieni trochę kolorów i zapachów.
Jeśli siedzicie w domu i nie macie pomysłów na zabawę, zróbcie to co my.

Część I

Do zabawy potrzebne będą:
  • sztywny papier kolorowy lub bały (ja kupiłam kolorowy w jednym z supermarketów)
  • kredki świecowe lub pastele olejne
  • farby do malowania rękami (również nabyłam w supermarkecie)
  • zabezpieczenie terenu i ubrań
Podczas któregoś spaceru Jurek zauważył, że liście klonu przypominają mu rozłożone dłonie, dlatego wymyśliłam, że obrysuję jego rączki i to będą nasze jesienne liście. Kładziemy więc rączki malucha na papierze i obrysowujemy każdy paluszek, po kolei. Następnie maczamy paluszki w farbach (kto potrafi sam, niech robi to sam, kto potrzebuje pomocy niech z niej korzysta) i hulaj dusza!










Część II

Teraz potrzebować będziemy:
  • papier kolorowy
  • nożyczki
  • klej
Z papieru wycinamy jabłuszka, gruszki, żołędzie, kasztany i co tam jeszcze przyjdzie nam do głowy.
W przypadku Jurka musiałam to zrobić przed rozpoczęciem całej zabawy, bo na czekanie nie starcza mu cierpliwości.

Dajemy dziecku klej i wycinanki i czekamy na efekt...



Czekamy...

 
A oto efekt:


Zabawa w jeżyka

Jeśli jeszcze nie mamy dość, to zapraszam do zabawy w jeżyka.
Potrzebne będą:
  • gruszka,
  • wykałaczki,
  • kawałek papieru kolorowego (jakiś ciemny kolor, kontrastujący z gruszką)
  • klej
  • mandarynka lub jabłko lub banan lub wszystko razem
 
Gruszkę koimy na pół, wykałaczki również łamiemy a z papieru wyrywamy trzy kawałeczki, dwa mniejsze i jeden większy. To będą oczy i nosek.
Kiedy już uporamy się z buzią jeżyka (co pomaga w uczeniu się schematu ciała), uzbrajamy go w kolce.





Na koniec obieramy i kroimy owoce, a następnie umieszczamy je na kolcach. Co się nie zmieści wędruje do brzuszków:) Polecam mandarynkę lub pomarańczę, ponieważ ich zapach mocno pobudza zmysł węchu i smaku, jeśli oczywiście maluch może je jeść.


A oto i nasze dzieło ;)

 
Miłego dnia.